Co by było gdyby Muzułmanie byli Chrześcijanami?
PAKT OMARA
W naszych miastach i na okolicznych obszarach
nie wolno nam budować nowych klasztorów, kościołów, zakonów czy mnisich cel,
ani też za dnia czy też w nocy nie jest nam dozwolone odbudowywać tych, które
popadają w ruinę lub które są położone w muzułmańskich dzielnicach.
Nasze bramy będą szeroko otwarte dla wędrowców
i podróżników. Zapewnimy trzydniowe mieszkanie i wyżywienie wszystkim
muzułmanom, którzy do nas zawitają.
W naszych świątyniach i naszych siedzibach nie
będziemy dawać schronienia szpiegom, ani ukrywać ich przed muzułmanami.
Nie będziemy publicznie manifestować naszej
religii, ani też nikogo nawracać.
Nie będziemy odwodzić naszych pobratymców od
nawrócenia się na islam, jeśli będą tego pragnąć.
Będziemy okazywać szacunek muzułmanom i
będziemy im ustępować miejsca, jeśli będą chcieli usiąść.
Nie będziemy starali upodobnić się do
muzułmanów, naśladując ich sposób ubierania się.
Nie będziemy jeździć w siodłach, nosić
przypasanych mieczy czy też posiadać jakiejkolwiek innej broni lub nosić jej
przy sobie.
Nie będziemy umieszczać arabskich inskrypcji na
naszych pieczęciach.
Nie będziemy sprzedawać fermentowanych napojów
– alkoholu.
Będziemy ścinać włosy z przedniej części
naszych głów, zachowując krótki kosmyk włosów na znak poniżenia.
Będziemy zawsze ubierać się tak samo,
gdziekolwiek jesteśmy, a wokół pasa nosić będziemy zunar – chrześcijanie i
żydzi byli zmuszeni nosić specjalne ubrania.
Nie będziemy nosić na widoku naszych krzyży ani
obnosić się z księgami na muzułmańskich drogach i targach. W naszych kościołach
nie będziemy głośno używać kołatki. Nie będziemy podnosić głosu, gdy podążamy
za naszymi zmarłymi.
Nie będziemy brać niewolników przydzielonych
muzułmanom.
Nie będziemy budować domów wyższych niż
muzułmańskie.
Jeśli ktoś umyślnie zaatakuje muzułmanina,
ochrona niniejszego paktu przestaje go obejmować.
Powyższym tekstem „Paktu Omara”*, czyli kontraktem między
muzułmanami a Chrześcijanami zmuszonymi do jego podpisania po zdobyciu
Jerozolimy w VII w. przez islamskich najeźdźców chciałem rozpocząć rozważania
nad tym, co by było, gdyby to muzułmanie znaleźli się na miejscu Chrześcijan i
staliby się dhimmi, czyli ludźmi drugiej kategorii.
Trzeba podkreślić, że to właśnie status dhimmi oraz
regulujące każdy aspekt życia prawo koraniczne zwane szariatem doprowadziło do
zaniku Chrześcijaństwa oraz innych religii na terenach podbitych i zaludnionych
przez muzułmanów.
Wyobraźmy sobie, że to muzułmanie zmuszeni są do podpisania
podobnego dokumentu z naszą cywilizacją. Co by było gdyby to muzułmanie
mieszkający w Europie zmuszeni zostali do podpisania takiego traktatu?
Co by było gdyby zakazano muzułmanom budowy nowych
meczetów, tak jak czyniono i jak się czyni w stosunku do Chrześcijan w krajach
gdzie obowiązuje prawo szariatu?
Wzywanie do modlitwy mogliby usłyszeć tylko koło meczetu i to
nie za głośno. Podobnie jak Chrześcijanie nie mogli bić w dzwony zbyt głośno.
Minarety meczetów nie mogłyby mieć więcej niż 4.5 m, a domy
muzułmanów nie mogłyby być wyższe od naszych.
Co by było gdyby muzułmanie mogliby się poruszać, co
najwyżej na rowerach. To tak jak w pakcie Omara zakazano poruszać się
Chrześcijanom w siodle.
Nie mogliby zajmować odpowiedzialnych stanowisk w
administracji. Nie mogliby zajmować kierowniczych stanowisk nad kafirami, czyli
nad nami.
Co by było gdyby niemieli pełni swobód obywatelskich, nie
mogliby uczestniczyć w życiu publicznym np. zakazano by im udziału w wyborach?
Nie mogliby nam wytaczać procesów sądowych, nie mogliby
zeznawać przeciwko nam.
Nie mogliby nauczać innowierców o Islamie.
Nie mogliby publicznie manifestować przynależności do
Islamu i zakazano by im próbować nawracać innych ludzi na Islam.
Zabroniono by im powstrzymywać innych muzułmanów od
odejścia od Islamu, np. jeśli ktoś chciałby zostać Chrześcijaninem.
Zabroniono by muzułmanom sprzedaży ich świętych ksiąg.
Co by było gdyby zmuszono muzułmanów do płacenia 50%
podatku od swoich rocznych dochodów.
Musieliby golić swoje głowy, nosić charakterystyczne ubiory
oraz schodzić nam z drogi.
Wyobraźmy sobie, co by się wówczas działo. Co by się stało
gdybyśmy wprowadzili takie regulacje w Europie?
Wielu muzułmanów opuściłoby Europę, a inni odeszliby od
Islamu zmieniając religię chcąc zdobyć te same prawa, co inni obywatele.
Tak postąpiło wielu Chrześcijan na Bliskim Wschodzie po
podboju regionu przez dzikich islamskich zdobywców z Półwyspu Arabskiego. Tak
samo postąpiło wielu wyznawców innych religii. Proces ten trwał stulecia w wyniku,
którego cały Chrześcijański region od Afryki Północnej po Indie stał się
muzułmański. W niektórych miejscach takich jak Arabia Saudyjska wciąż za
publiczne pokazania krzyżyka grozi kara śmierci. W kraju Saudów nie zobaczą
Państwo ani jednego Kościoła czy Synagogi. Jednak Arabia nie jest wyjątkiem. W
innych krajach islamskich Chrześcijanie po dziś dzień są obywatelami drugiej
kategorii.
*- „Pakt Omara” z 637 r, nazwano imieniem swojego
kodyfikatora kalifa Omara. Pakt jest narzuconą umową między muzułmanami a
podbitymi ludami księgi ( żydzi i chrześcijanie). Pakt ten nadawał
Chrześcijanom status „dhimmi”, ludzi będących pod ochroną muzułmanów przed …
muzułmanami.
Piotr G.Żurek
Zgoda
na kopiowanie całości lub fragmentów, pod warunkiem podania źródła - crusader1973.blogspot.co.uk
Komentarze
Prześlij komentarz