Życie Mahometa – niewygodna prawda. Cz.2
![]() |
Personifikacja zła |
Wyznawcy Allaha często oskarżają innych o ataki na Islam.
Twierdzą, że te tzw. ataki są niesprawiedliwe, że rzuca się pod ich adresem i
ich proroka fałszywe oskarżenia. Najwięcej błędnych przekonań dotyczących
Islamu jest propagowanych jednak przez samych muzułmanów. Więc, albo są ignorantami albo po prostu mają
znikomą wiedzę na temat własnej religii i jej założyciela.
Jeśli chcemy poznać prawdę i obalić mity dotyczące tzw.
proroka Mahometa powinniśmy sięgnąć do najstarszych i najbardziej wiarygodnych
islamskich historyków, których dzieła opierają się na relacjach bezpośrednich
świadków życia Mahometa.
Historyczne kompilacje Ibn Ishak (skompilowanego przez Ibn
Hisham), al-Tabari, Bukhari oraz Sahih Muslim. Społeczność muzułmańska bardzo
ceni i szanuje powyższych autorów. Islamska społeczność akademicka traktuje ich,
jako źródło biograficzne Mahometa i pochodzenia Islamu.
Potocznie panuje opinia, że Koran jest odpowiednikiem
chrześcijańskiej Biblii i żydowskiej Tory. Jednak nie jest to prawda. By móc
prawidłowo odczytać Koran potrzebne są Hadisy (tradycja) i Sirę (biografia
Mahometa). Dopiero wówczas, gdy połączymy wszystkie trzy źródła, moglibyśmy
porównać je do Biblii czy Tory. Samo czytanie Koranu nie znając zasad abrogacji
i pomijając pozostałe źródła nie ma sensu.
Sprawdźmy, więc co mówią islamskie źródła i postarajmy się
obalić utarte mity dotyczące Mahometa.
Życie Mahometa w Medynie
Muzułmanie
byli atakowani przez obywateli Mekki po przeniesieniu się do Medyny. Czy to
prawda?
Jednym z mitów dotyczących Mahometa propagowanym przez
Muzułmanów, dotyczy okresu życia ich proroka po ucieczce z Mekki do Medyny. Wyznawcy
Allaha twierdzą, że tzw. „prorok” Mahomet i inni muzułmanie po „Wielkiej
Emigracji” (Hijra) z Mekki do Medyny byli wciąż nękani przez Mekkańczyków.
Mit ten został stworzony dla potrzeb islamskich apologetów
w celu uzasadnienia medyńskiej brutalnej części Koranu. Objawienia zawarte w
tej części świętej księgi Islamu zachęcają wiernych do przemocy w kontekście
położenie kresu „ucisku" i „prześladowania". Współcześni muzułmanie
stosują swoje własne definicje powyższych terminów zakładając, że dawni
muzułmanie w Medynie musieli być w tym czasie atakowani.
Jednak rzekomym informacjom o tzw. „prześladowaniu” „ciemiężonych”
wyznawców Islamu zaprzeczają źródła historyczne. W rzeczywistości to według
tych źródeł mieszkańcy Mekki działali we własnej obronie. Historycy nie
odnotowali aktów agresji przeciwko muzułmanom ze strony Mekki w czasie, gdy
Mahomet otrzymał swoje agresywne „objawienia” z Medyny. Nie było w tym czasie
żadnych armii z Mekki maszerujących przeciwko muzułmanom, którzy przenieśli się
do Medyny, nie było również takich planów. Mekkanie nie mieli żadnych wpływów w
tym odległym mieście, a muzułmanie nie byli prześladowani. Było wręcz
odwrotnie, to muzułmanie pod wodzą swojego mistrza, który zdobył władzę
polityczną w Medynie organizowali łupieżcze wypady grabiąc karawany należące do
mieszkańców Mekki. Zgodnie z tym, co podaje sira (biografia) mieszkańcy Mekki
nie mieli powodów do agresywnego zachowania, byli zadowoleni z powodu
opuszczenia miasta przez Mahometa.
Kiedy cofniemy się w czasie do okresu między rozpoczęciem
działalności przez twórcę Islamu aż do jego ucieczki do Medyny zobaczymy, że
jego działalność nie przysporzyła mu dużej popularności. Zyskał tylko małą
grupę zwolenników, a ucieczka z miasta przelała czarę goryczy. Jego duma
została zraniona a wiarygodność, jako bożego posłańca została nadszarpnięta.
Jako człowiek zraniony pragnął zemsty. Jego „objawienia” z tego okresu znacznie
różnią się od tych wcześniejszych pokojowych i tolerancyjnych, które otrzymał w
Mekce. To w tym czasie urażony Mahomet otrzymał objawione słynne „wersy miecza”
i przedefiniował na nowo pojęcie prześladowania. Mówi o tym Koran w wersie 2: 191 „I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich
spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili - Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. - I nie zwalczajcie ich
przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni
będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! - Taka jest odpłata niewiernym!”
Islamscy apologeci utrzymują, że powyższy wers dotyczy
samoobrony. Jednak w kontekście historycznym jest to fałsz. Słowa wersu są
usprawiedliwieniem i uzasadnieniem agresji. Żadne źródła nie mówią, by
muzułmanie i ich mistrz byli atakowani i mordowani. Potwierdzeniem tego są
słowa „Prześladowanie jest gorsze niż zabicie”. Słowa te dobitnie pokazują jak
urażoną dumę miał apostoł Allaha. Według proroka wypędzenie z Mekki, jakiego
doświadczył było gorsze od mordowania.
„Prześladowaniem” był zakaz dla Mahometa powrotu do Mekki,
nie mógł zbliżać się do Kabby. Z tego powodu, z chęci zemsty Mahomet starał się
przekonać muzułmanów do atakowania i zabijania w imię religii.
Jednak, kiedy sięgniemy do islamskich źródeł stwierdzimy,
że zakaz wstępu do Mekki miał tylko samozwańczy prorok. Pozostali wyznawcy
Allaha mogli bez problemów pielgrzymować z Medyny do Mekki. Fakt ten stawia pod
znakiem zapytania agresywne zachowanie muzułmanów.
Prawdziwym powodem takiego zachowania chorobliwie urażonego
Mahometa była chęć przejęcia Kabby i wygnania wszystkich nie muzułmanów z
Mekki.
Ironią jest niezaprzeczalny fakt, że słowa dotyczące
„prześladowaniom” zawarte w Koranie a wypowiedziane przez proroka można zastosować
do czynów, jakich dopuszczali się sami muzułmanie po dziś dzień. Od czasów
zdobycia Mekki przez muzułmanów i wygnania wszystkich innowierców, Kabba stała
się wyłączną własnością Islamu a żadnemu nie muzułmaninowi nie wolno
przekroczyć bram miasta.
Kiedy przyjrzymy się udokumentowanym źródłom historycznym
możemy opisać kolejność zdarzeń od czasu opuszczenia Mekki przez Mahometa w 622
r. Po roku pobytu w Medynie w lutym roku 623 stroną atakującą został Mahomet.
Równocześnie trzeba podkreślić, że w ciągu tego roku nie odnotowano agresywnych
zachowań ze strony Mekki. Reakcja nastąpiła dopiero po serii łupieżczych ataków
dokonanych przez muzułmanów na karawany. Wysłano armię, która została
sprowokowana przez muzułmanów i podjęła z nimi bitwę pod Badr w marcu 624. W
trakcie tej bitwy siły Kurajszytów, czyli siły Mekki poniosły porażkę a śmierć
poniosło wielu wysokiej rangi polityków i obywateli Mekki, m.in. Abu Dschal. W
625 roku muzułmanie zostali czasowo powstrzymani po przegranej bitwie pod Uhud.
Według relacji Ibn Ishaqa, Kurajszyci nie kontynuowali pościgu. Zrezygnowali z
ataku na słabo bronioną Medynę. Podjęli rozmowy z Mahometem umawiając się z nim
na spotkanie po roku i zawrócili do Mekki.
Rok zawieszenia walk Mahomet wykorzystał do wygnania
lokalnych plemion żydowskich i skonfiskowania ich majątku. W kwietniu 626 po
uporaniu się z tamtejszymi żydami ponowił ataki na karawany kupców z Mekki, co
doprowadziło do ponownego konfliktu. Ponownie, agresywne działania muzułmanów
doprowadziły do reakcji. W kwietniu 627 Mekka wysłała przeciwko muzułmanom
swoje wojska. Siły Kurajszytów próbowały dokonać oblężenia muzułmanów w
Medynie. Próba nie powiodła się i wojska Mekki po dwóch tygodniach musiały się
wycofać.
Jak widzimy historyczne zapisy nie dostarczają żadnych
dowodów, że muzułmanie w Medynie byli prześladowani przez Mekkańczyków. Było
wręcz odwrotnie. Muzułmanie mogli swobodnie pielgrzymować z wyjątkiem Mahometa
do Mekki, a pierwsze agresywne działania były skierowane przeciwko karawanom
należących do kupców z Mekki. Agresorami byli muzułmanie pod wodzą watażki
Mahometa z Medyny.
Objawienia proroka Islamu z okresu medyńskiego dobitnie
świadczą o chęci zemsty a wcześniejszy dość łagodny stosunek mieszkańców Mekki
do Mahometa zemścił się na nich w przeciągu kilku lat utratą swojego miasta i
stylu życia.
Muzułmanie
pod wodzą Mahometa atakowali karawany by odzyskać utracony majątek. Czy to prawda?
Często można usłyszeć z ust muzułmanów, że ich prorok
zabronił atakować bezbronne karawany w celach grabieżczych, a tylko zezwolił
zabrać to, co stracili, gdy opuszczali Mekkę. By poznać prawdę powinniśmy
cofnąć się w czasie. Po ucieczce Mahometa i jego towarzyszy z Mekki do Medyny,
prorok i jego uczniowie znaleźli miejsce oddalone o kilkaset kilometrów od
swoich byłych przeciwników. Pomimo, że Mahomet nie był przez nikogo atakowany,
nakazał ataki na karawany należące do kupców z Mekki. Pierwsze sześć ataków
było nieudanych, dopiero za siódmym razem udało się muzułmanom dokonać rzezi i
splądrować karawanę. Faktem godnym podkreślenia jest czas dokonanego ataku.
Stało się to w trakcie tzw. „świętych miesięcy”. Był to okres, w którym
pielgrzymowano do Kabby, a wszystkie plemiona wstrzymywały się od walk. Był to
okres pokoju respektowany przez wszystkich.
(Muzułmański
najeźdźca), który ogolił głowę, spojrzał na nich (Mekkańską karawanę), a gdy Go
ujrzeli, oni poczuli się bezpiecznie i powiedzieli: "Oni są pielgrzymami,
nie musisz czuć strachu przed nimi."- Ibn Ishaq/Hisham 424
Dla współczesnego człowieka powyższy tekst może nie być w
pełni zrozumiały. W czasach, gdy rodził się islam, ludzie pielgrzymujący do
Kabby golili sobie głowy. Więc kiedy bliżej przyjrzymy się tekstowi
stwierdzimy, że muzułmanie nie tylko dokonali agresji w czasie „świętych
miesięcy”, upodobnili się również do pielgrzymów by móc uśpić czujność ludzi z
karawany. W ten sposób łamiąc wszelkie zasady dokonali haniebnej rzezi i
grabieży. Kupcy prowadzący karawanę czuli się bezpiecznie, nie spodziewali się
w tym okresie żadnego ataku. Jednak Islam jest inny, Islam jest zupełnie czymś
innym od wszystkiego, co znali kupcy.
(Muzułmańscy napastnicy) zachęcali się
nawzajem i postanowili zabić jak najwięcej ile mogli z nich i wziąć to, co oni
mieli. Waqid strzelił z łuku do Amr bin al-Hadrami i zabił go - Ibn Ishak / Hisham 425
Według Ibn Kathir’a muzułmanie, którzy wciąż mieszkali w Mekce
nie zakwestionowali, że ich współwyznawcy z Medyny pod wodzą Mahometa dokonali
rzezi i grabieży. Jednak nie mogli przyjąć do wiadomości faktu, że dokonano
tego czynu w okresie, w którym respektowano powszechnie pokój, w czasie
„świętych miesięcy”.
Kurejszyci
powiedzieli, że Mahomet i jego towarzysze naruszyli świętość Najświętszego
miesiąca i przelali krew, zagrabili majątek i wzięli jeńców w jego trakcie. Ci,
wśród muzułmanów, którzy pozostali w Mekce, którzy odrzucili to, co powiedziano
odpowiedzieli, że muzułmanie zrobili to, ale w ciągu miesiąca Sha`ban (który
nie jest świętym miesiącem). - Ibn Kathir
Po tych wydarzeniach, żeby nie wyjść na zwykłego
rzezimieszka Mahomet niespodziewanie otrzymał od Allaha nowe „objawienia”,
które usprawiedliwiły jego zbrodnicze poczynania.
Będą
ciebie pytać o miesiąc święty i walkę w tym miesiącu. Powiedz: "Walka w
tym miesiącu jest sprawą poważną, lecz odsunięcie się od drogi Boga, niewiara w
Niego i w święty Meczet, wypędzenie z niego jego ludu jest rzeczą jeszcze
poważniejszą przed Bogiem; przecież prześladowanie jest gorsze od
zabicia." Oni nie przestaną was zwalczać, dopóki nie odwrócą was od waszej
religii, jeśli to potrafią. A jeśli ktoś z was wyrzeknie się swej religii i umrze,
jako niewierny - to dla takich daremne są ich uczynki na tym świecie i w życiu
ostatecznym. Tacy będą mieszkańcami ognia; oni tam będą przebywać na wieki. – Koran
2:217
Jak widzimy w powyższym
tekście Koranu jedynym przewinieniem mieszkańców Mekki było nie dopuszczenie
Mahometa do pogańskiego sanktuarium „świętego meczetu” o nazwie Kabba. Jaka
kara spotkała za to Mekkańczyków? Karą były grabieże i mordy - „; przecież prześladowanie
jest gorsze od zabicia”.
Islamscy apologeci często mówią,
że islam zabrania zabijać z innego powodu niż samoobrona. Jest to czyste
kłamstwo, które trafia na podatny grunt. Łatwo przekonać do tego społeczeństwo,
które wszystkie informacje o Islamie zdobywa z oficjalnych mediów, które
zrównują Islam z Chrześcijaństwem.
Apologeci usprawiedliwiają
działania Mahometa, tłumacząc to również tym, że Mahomet i niektórzy
muzułmanie, którzy zbiegli z nim do Medyny zostali okradzeni przez
Mekkańczyków. Jednak takie tłumaczenie wydaje się mało jasne, gdyż
usprawiedliwiają morderstwa dokonane na zlecenie Mahometa. Tego samego
Mahometa, którego muzułmanie uważają za wzór do naśladowania. Powinniśmy zadać
sobie pytanie, czy ludzie pracujący przy karawanach a zamordowani za wiedzą i
zgodą „proroka” byli na tyle winni by zasłużyć na okrutną śmierć.
Fałszem jest również, że
Mahometa pozbawiono majątku w trakcie jego ucieczki do Medyny. Po jego ucieczce
nadzór nad jego aktywami miał jego zięć Ali.
Ali
przebywał w Mekce przez trzy dni i noce, dopóki nie zostały przywrócone
depozyty, które apostoł posiadał. - Ibn Ishaq/Hisham 335
Jak widzimy, Mahomet mimo
ucieczki do Medyny wciąż zachował swoje aktywa w Mekce, nie zostały mu one
odebrane a piecze nad nimi miał zięć proroka. Więc nie można usprawiedliwiać
łupieżczych ataków chęcią odzyskania utraconego majątku. Prawdziwy powód
grabieży i mordów wyjaśnił sam Mahomet:
„Jeżeli
zabiłeś w świętym miesiącu, oni trzymali cię z dala od drogi Allaha z ich
niewiarą w Niego i od świętego Meczetu i odciągali cię od niego, gdy byłeś
wśród nich. To jest bardziej poważne u Allaha, niż kiedy zabijacie tych spośród
nich, których pobiliście. "A zwiedzenie jest gorsze od zabicia."
Kiedyś zwiedli muzułmanina w jego religii, aż odszedł od wiary do niewiary, a
to jest gorsze u Boga niż zabijanie. " - Ibn Ishak / Hisham 426
Jak widzimy w powyższym
cytacie prawdziwym powodem agresji, był powód natury religijnej a nie
materialny. Urażona duma Mahometa nie pozwalała pogodzić mu się z faktem zakazu
zbliżania się do Kabby. Jednak niezależnie od powodów, jakimi kierował się
apostoł Allaha, faktem jest to, że łupieżcze ataki stały się źródłem dochodu.
Od czasu śmierci Mahometa,
jego ludzie znajdowali pretekst do najazdów i grabieży innych plemion
arabskich, Żydów, a nawet chrześcijan. Podobnie jak w mafii, jeśli inne
plemiona chciały żyć spokojnie, musiały płacić haracz muzułmańskim władcom.
Bitwa
pod Badr, bitwa w samoobronie. Czy to prawda?
Muzułmanie walczą tylko w
samoobronie, tak twierdzą wyznawcy Allaha. Mówią, że bitwa pod Badr była bitwą
obronną z armią Mekki, która maszerowała na Mahometa w Medynie. Jest to jednak
tylko manewr propagandowy byśmy uwierzyli, że walczą tylko w obronie. Kiedy
przyjrzymy się źródłom poznamy prawdę. Armia Mekki została wysłana w celu
obrony karawan przed muzułmańskimi napadami a nie w celu zdobycia Medyny i
przechwycenia Mahometa. Mekka, jako miasto handlowe nie było zainteresowane
wszczynaniem wojny. Wojna to wróg handlu a Mekka większą część swoich zysków
czerpała właśnie z handlu.
Przyjrzyjmy się muzułmańskim
historykom, którzy dokładnie udokumentowali okoliczności, które poprzedzały
bitwę.
Następnie
apostoł usłyszał, że Abu Sufyan wracał z Syrii z dużą karawaną Kurajszytów,
zawierającą ich pieniądze i towary, wraz z około trzydziestu czy czterdziestoma
ludzi ... Kiedy Apostoł słyszał o Abu Sufyan idącym z Syrii, wezwał muzułmanów
i powiedział: „to jest karawana Kurajszytów zawierająca ich własność. Wyjdźmy
do ataku, być może Bóg da ją, jako ofiarę." - Ibn Ishaq/Hisham
428
Wielu muzułmanów niebyło
zainteresowanych wojną, nie chciało brać udziału w awanturach Mahometa. Jednak
i w tym przypadku prorok miał gotowe rozwiązanie według ustalonego schematu. Apostoł
Allaha nazwał tych ludzi hipokrytami i potępił:
„O
Proroku! Zwalczaj niewiernych i obłudników i bądź względem nich surowy! Ich
miejscem schronienia będzie Gehenna. A jakże nieszczęsne to miejsce przybycia!” – Koran 66:9
Mimo pewnej opozycji prorok wysłał swoich ludzi do ataku na
karawanę Abu Sufyan’a, który poznał jego plany.
„Kiedy
dotarł blisko Hidżazu, Abu Sufyan oczekiwał w niepokoju na wiadomość od zwiadowcy,
dopóki nie dostał wiadomości, że Mahomet wzywał swoich towarzyszy przeciwko
niemu i jego karawanie.” - Ibn Ishaq/Hisham 428
Abu Sufyan próbował uniknąć starcia, zmieniając trasę
przemarszu oraz wezwał o pomoc. Mekka wysłała wsparcie w sile 900 ludzi. Mimo wsparcia
Abu Sufyan próbował uniknąć starcia chcąc jak najszybciej dotrzeć do domu
(Ishaq / Hisham 433 do 443). Jednak Mahomet zmusza przeciwnika do konfrontacji,
zajmując studnię na drodze do Mekki, a później blokując dostęp do pozostałych.
Każdy powinien wiedzieć, czym jest woda dla ludzi i zwierząt na pustyni.
Pomyślmy czy działania Mahometa były czysto obronne. Zajmując dostęp do wody
zyskiwał przewagę nad bardziej liczebnymi, ale spragnionymi i zmęczonymi ludźmi
z Mekki. Dzięki swej dobrej pozycji muzułmanie zabijali każdego, kto chciał się
zbliżyć do studni.
Al-Aswad,
który był kłótliwym i niedobrodusznym mężczyzną, podszedł do przodu i
powiedział: „Przysięgam na Boga, że będę pić z ich zbiornika lub zniszczę ją
lub umrę przed osiągnięciem jej." Hamza [muzułmański siłacz] wyszedł przeciwko
niemu i się spotkali, Hamza uderzył go i pozbawił go stopy i połowę jego
podudzia jak był blisko zbiornika. Upadł na plecy i leżał, krew tryskała z nogi
w kierunku jego towarzyszy. Potem wczołgał się do zbiornika i rzucił się do
niego w celu wypełnienia przysięgi, ale Hamza poszedł za nim i uderzył go ...
" - Ibn
Ishaq/Hisham 443
Zanim Mahomet wydał rozkaz dobicia wroga, Muzułmanie
czerpali przyjemność widząc oszalałych z pragnienia swoich przeciwników. Po
osiągnięciu zwycięstwa nastał czas świętowania. Dokonano ścięcia przeciwników
proroka z Mekki a ci, którzy tego dokonali zostali uhonorowani. Mahomet chodził
wśród ciał martwych Mekkańczyków i drwił z nich, twierdząc, że mogą usłyszeć go
w piekle (Book 64, Hadith 29).
Dokonano podziału łupu zdobytego na pokonanych. Hamza,
który jako pierwszy zadał śmierć w trakcie starcia, po bitwie będąc pijany
znalazł sobie zabawę obcinając wielbłądom garby (Book 64, Hadis 54)
W tym czasie, gdy muzułmanie byli oszołomieni zwycięstwem,
mordem i grabieżą, „prorok” otrzymał objawienie od Allaha. Allah powiedział
Mahometowi, że wszyscy muzułmanie mają oddać „prorokowi” 1/5 część łupu.
Zapytują
cię o łupy. Powiedz: "Łupy należą do Boga i Posłańca. Przeto bójcie się
Boga i ustanówcie zgodę między wami! Słuchajcie Boga i Jego Posłańca, jeśli
jesteście wierzącymi!" – Koran
8:1
Prorok islamu poinformował, że ich zwycięstwo było
spowodowane przez legion aniołów wysłany przez Allaha (8: 9) - widoczny
oczywiście tylko przez Mahometa (8:50).
Kiedy
błagaliście waszego Pana o pomoc, On wysłuchał was: "Ja was wspomogę
tysiącem aniołów idących jedni za drugimi." – Koran
8:9
Gdybyś
tylko mógł widzieć, jak aniołowie zabierają tych, którzy nie uwierzyli! Oni
biją ich po twarzy i po plecach: "Zakosztujcie kary ognia palącego! – Koran
8:50
Jeśli przeczytamy całą 8 surę Koranu to zobaczymy, że
większa jej część jest poświęcona bitwie pod Badr. Większość wersów tej sury ma
sens jedynie w kontekście historycznym a kontekst historyczny jest sprzeczny z
twierdzeniem jakoby muzułmanie byli stroną broniącą się. To Mahomet zrobił
wszystko by doszło do starcia.
Mahomet
żył w pokoju z Żydami. Czy to prawda?
Mahomet, jako członek plemienia Kurajszytów pochodził z
miasta Mekka. W tym okresie została mu „objawiona” pierwsza część Koranu oraz
przedstawił się mieszkańcom Mekki, jako żydowski prorok, w oparciu o historie,
których nauczył się od tych Żydów, których spotkał podczas swoich podróży oraz
od swojego kuzyna Waraqa, który był konwertytą z judaizmu. „Samozwańczy prorok”
nie miał z tym większego problemu. W tej części Arabii nie mieszkały żadne
plemiona żydowskie. Nie miał, kto zweryfikować tego, co mówił swoim
współplemieńcom.
Problemy apostoła Allaha rozpoczęły się dopiero po jego
ucieczce do Medyny. Okolice te były zamieszkane przez trzy plemiona żydowskie.
Będąc jeszcze słaby nie mając jeszcze zbyt wielu zwolenników znalazł się na
łasce tych plemion. Próbował przekonać ich członków, że jest ostatnim w sukcesji
żydowskich proroków. W celu przypodobania się żydom zmienił nawet Qibla
(kierunek modlitwy), w kierunku Jerozolimy, która była i jest centrum świata
żydowskiego. Jednak tamtejsi Żydzi nie byli zadowoleni z ezoterycznych roszczeń
Mahometa, zwłaszcza, że znając Torę widzieli oczywiste rozbieżności między nią
a wersją tej samej historii zawartą w objawieniach zawartych później w Koranie.
(W Koranie, historia z Biblii przedstawiona jest niedojrzale i brzmi bardziej
jak seria niechronologicznych bajeczek).
Żydzi wiedząc doskonale, że jest to oszustwo szyte grubymi
nićmi, powiedzieli Mahometowi by udowodnił im swoje posłannictwo, dokonując
jakiegoś cudu, jak czynili dawni prorocy. „Samozwańczy prorok” nie mając nic do
zaoferowania oprócz własnego świadectwa odpowiedział im, że nie ma sensu tego
czynić, gdyż Żydzi zawsze odtrącali swoich proroków.
Tym,
którzy powiedzieli: "Zaprawdę, Bóg zobowiązał nas, abyśmy nie wierzyli
posłańcowi, dopóki on nie przyjdzie z ofiarą, którą pożre ogień" powiedz:
"Już przychodzili do was posłańcy przede mną, z jasnymi dowodami i z tym,
o czym wy mówicie. Dlaczego ich zabiliście, jeśli jesteście prawdomówni?"
Jeśli
oni ciebie uważają za kłamcę, to przecież byli już uznani za kłamców posłańcy
przed tobą; oni przyszli z jasnymi dowodami, z Psalmami i Księgą dającą
światło. – Koran 3-183-184
Ponownie sprytny Mahomet szybko znalazł pomysł na
rozwiązanie tego problemu. Powiedział o Żydach z Medyny, że są heretykami i
samowolnie odrzucił ich Torę, twierdząc, że ją z fałszowali ukrywając wersy,
które mogłyby poprzeć jego roszczenia byciem prorokiem. Co ciekawe nikt do tej
pory nie widział tej nie z fałszowanej Tory.
Bitwa pod Badr wszystko zmieniła. Mahomet zdobył wpływy i
bogactwo. Teraz nie musiał zaprzątać sobie głowy Żydami. Od tego czasu słowa
Koranu stają się ostrzejsze w stosunku do „Ludzi Księgi”, czyli Żydów i
Chrześcijan a Mahomet wstąpił na drogę konfrontacji.
Opowiadane Abu Huraira:
Podczas
gdy byliśmy w meczecie, Prorok wyszedł i powiedział: „Pójdźmy do Żydów"
Wyszliśmy aż dotarliśmy Bait-ul-Midras. On rzekł do nich: „Jeżeli przyjmiecie
islam, będziecie bezpieczni. Powinniście wiedzieć, że ziemia należy do Boga i
Jego Posłańca, i chcę wyrzucić was z tej ziemi. Tak więc, jeśli ktoś z was
posiada jakąś własność, on ma pozwolenie na jej sprzedaż, w przeciwnym razie
należy wiedzieć, że ziemia należy do Boga i jego Posłańca. " -Sahih
al-Bukhari 3167
Od tego czasu Mahomet zrzucił z siebie maskę pozorów i
zaczął szukać pretekstów by wypędzić Żydów oraz przejąć ich ziemie. Pierwszym
celem ataku było plemię Banu Qaynuqa. Plemię to było wcześniej w konflikcie z
pozostałymi dwoma. „Prorok” podjął „dobrą” decyzję. Tak jak myślał nikt nie przyszedł
temu żydowskiemu plemieniu z pomocą. Pretekst do wywołania konfliktu był
prosty. Podobny schemat możemy dostrzec u innych dyktatorów w dziejach świata.
Pretekstem było zabicie muzułmanina przez tłum żydów.
Trzeba podkreślić, że żydzi zabili muzułmanina, ponieważ
ten dopuścił się morderstwa na żydowskim kupcu, który stanął w obronie kobiecej
czci. Jednak o tym fakcie muzułmańscy apologeci zapominają. Samozwańczy prorok
Allaha użył siły wobec narodu, który przyjął go do swojej społeczności, mniej
niż dwa lata wcześniej. Nieprzygotowane do walki, plemię Qaynuqa poddało się
bez walki dawnemu gościowi, któremu pomagało po jego ucieczce z Mekki. Mahomet miał w planie wybić całe plemię,
zmienił zdanie dopiero po rozmowie ze starym arabskim przyjacielem, który był
przerażony zamiarami „proroka”.
Abdullah
b. Ubayy b. Saul udał się do niego, gdy Bóg położył ich w jego mocy, i
powiedział: „O Mahomecie, bądź łaskawy dla moich klientów" (teraz byli
sojusznikami Chazradż), ale apostoł chciał mu to wybić z głowy. Powtórzył więc
słowa, a apostoł odwróciła się od niego, po czym wsunął dłoń pod kołnierz
swojej szaty; Apostoł był tak zły, że jego twarz stała się niemal czarna.
Powiedział: „zawstydziłem cię, to pozwól mi odejść." On odpowiedział: „Nie,
na Boga, nie puszczę cię, aż będziesz dobroduszny dla moich klientów. Czterysta
ludzi bez kolczugi oraz trzysta w kolczugach, którzy chronią mnie od wszystkich
moich nieprzyjaciół; czy ty chcesz ich ściąć w jedno przedpołudnie? Dzięki
Bogu, jestem człowiekiem, który obawia się, że sytuacja może się zmienić "
Apostoł powiedział: „Możesz ich mieć."- Ibn Ishaq/Hisham 546
Mahomet po namowach pozwolił żydom z plemienia Qaynuqa ujść
z życiem. Mogli jednak wziąć tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Cały majątek i
ziemia przypadła muzułmanom. Również w tym przypadku wszyscy wyznawcy Allaha
musieli oddać Mahometowi 1/5 swojego łupu. Usprawiedliwienie tego czynu możemy
znaleźć w Koranie.
Zaprawdę,
tym, którzy nie uwierzyli, nie pomogą nic wobec Boga ani ich majątki, ani ich
dzieci! Oni będą paliwem dla ognia!
Tak
jak było z ludźmi Faraona i tymi, którzy byli przed nimi. Oni za kłamstwo
uznali Nasze znaki; i pochwycił ich Bóg za ich grzechy. Bóg jest straszny w
karaniu!
Powiedz
tym, którzy nie uwierzyli: "Wy niebawem będziecie zwyciężeni i zostaniecie
zebrani ku Gehennie." A jakże to złe miejsce odpoczynku! – Koran
3:10-12
Mahomet żałował swojej decyzji oszczędzenia Żydów a Araba,
który wpłynął na decyzję „proroka” nazwał w późniejszym czasie hipokrytą.
To w tym czasie Mahomet otrzymał objawienia zawarte w
Koranie, które zabraniają muzułmanom brać sobie za przyjaciół Żydów i Chrześcijan.
Niech
wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A
kto tak uczyni, ten nie ma nic wspólnego z Bogiem, chyba, że obawiacie się z
ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa. Bóg ostrzega was przed samym Sobą i do
Boga zmierza wędrowanie. – Koran
3:28
Aby umocnić swoją wiarygodność w oczach swoich
współwyznawców apostoł Allaha otrzymał inne „objawienie”, które inspiruje do
dżihadu od 14 stuleci.
Zaprawdę,
ci, którzy się sprzeciwiają Bogu i Jego Posłańcowi, są wśród najbardziej
poniżonych. – Koran 58:20
Kolejnym
plemieniem, które doświadczyło agresji Mahometa było Banu Nadir. Stało
się to w niecały rok po wyrugowaniu Qaynuqa z własnej ziemi. Okoliczności, w
jakich to się odbyło świadczą o podwójnych standardach w traktowaniu innych
przez pierwszych muzułmanów.
Muhammad
jest posłańcem Boga. Ci, którzy są razem z nim, są gwałtowni wobec niewiernych,
a miłosierni względem siebie. Widzisz ich kłaniających się, wybijających
pokłony, poszukujących łaski Boga i Jego zadowolenia. Ich znamię jest na ich
twarzach, od śladów wybijania pokłonów. Taka jest ich przypowieść w Torze i
taka jest ich przypowieść w Ewangelii: "Są oni jak ziarno zasiane, które
wypuszcza kiełek i wzmacnia go, i staje się twardy, i trzyma się prosto na
swoim źdźble, wprawiając w podziw siewców" - to, żeby przez nich
doprowadzić do wściekłości niewiernych. Bóg obiecał tym spośród nich, którzy
uwierzyli i pełnili dobre dzieła, przebaczenie i nagrodę ogromną. – Koran
48:29
W 625 roku doszło do incydentu, podczas którego żołnierz
„proroka” zabił we śnie dwóch ludzi z plemienia, które miało umowę przyjaźni z
Mahometem (Ibn Ishak / Hisham 650). Zadecydowano, że za przelaną krew trzeba
będzie zapłacić olbrzymie odszkodowanie.
Apostoł Allaha będąc w posiadaniu olbrzymiego bogactwa
zdobytego z grabieży karawan oraz skonfiskowanego mienia plemienia Qaynuqa, nie
zamierzał płacić własnymi pieniędzmi. Mahomet udał się do plemienia Banu Nadir,
z żądaniem by plemię, które nie miało nic wspólnego z morderstwem dało pieniądze
na spłatę zobowiązań Mahometa (Ibn Ishak / Hisham 652).
Po wysunięciu swoich żądań staną pod ścianą domu czekając
na pieniądze. Prorok otrzymał później objawienie, w którym Allah powiedział mu,
że Żydzi chcieli go zabić rzucając w niego kamieniem z dachu.
...Z wiadomością przyszedł do niego z nieba,
co ci ludzie przeznaczeniem -Ibn Ishak / Hisham 652
Niebawem po odjeździe, powrócił ze swoją armią by oblec
plemię i zmusić je do poddania.
Mahomet zastosował podobny schemat jak w przypadku
plemienia Qaynuqa. Ludzie mogli zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy i musieli
się wynieść pozostawiając swoja ziemię.
Zgodnie z kolejnym objawieniem prorok mógł dokonać
konfiskaty całego majątku tylko dla siebie.
Opowiadane
przez Umara:
Własności
Bani An-Nadir, które Allah przekazał dla swojego Apostoła, jako łup, który nie
był zdobyty przez muzułmanów z ich koni i wielbłądów. Własności w związku z tym
należały szczególnie posłańcowi Allaha, który używał tego, aby dać swojej
rodzinie na jej roczne wydatki oraz wydać to, co z tego pozostało na broń i
konie, które mają być stosowane z bożej przyczyny. - Sahih
al-Bukhari 2904
Prorok Mahomet zażądał od żydowskiego plemienia by te
zapłaciło za to, co zrobili jego ludzie, za mord dokonany jak pamiętamy na
niewinnym kupcu - i osobiście udał się by zebrać pieniądze. Nie poniechał na
tym, wygnał całe plemię a całe mienie skonfiskował dla własnego użytku. Kiedy
przypatrzymy się twierdzeniu Mahometa, że jego Allah przemówił mu do ucha,
umożliwiając mu w ten sposób, skonfiskowania bogactwa całej społeczności dla
osobistego zysku ... cóż, powiedzmy, że jest to bardzo ciekawe.
Objawienia, które apostoł Allaha otrzymywał od swojego boga
były dość powszechne w życiu Mahometa i zapewniały mu bogactwa od muzułmanów i
nie-muzułmanów a także jedenaście żon i nieograniczonej seks z niewolnicami. Moglibyśmy
go porównać do liderów współczesnych sekt, którzy wykorzystują wszystkich dla
własnych celów.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Mahomet
usprawiedliwił swój atak na Banu Nadir, oskarżając ich, że mieli zamiar go
zabić.
Kilka miesięcy wcześniej „prorok” zlecił zabójstwo Żyda
Ka'b al-Ashraf’a z tego samego plemienia, ponieważ ten ubolewał nad zabitymi
Mekkańczykami po bitwie pod Badr oraz ośmielił się napisać surowe poematy o
islamskich kobietach.
Potem
skomponował amatorskie wersety obrażające charakter muzułmanek. Apostoł
powiedział ... „Kto pozbędzie się dla mnie al-Ashraf?" (Inny muzułmanin)
powiedział: "Zajmę się nim dla ciebie O apostole Allaha. Zabiję go".
On powiedział: „Zrób jeśli możesz”. - Ibn Ishaq/Hisham 550
Mahomet nie tylko zlecił zabójstwo poety, zezwolił również
na kłamstwo w celu dokonania tej zbrodni (na kłamstwo zezwala doktryna takija).
Zabójcy oszukali al-Ashraf’a by ten nieuzbrojony wyszedł z domu udając ludzi zainteresowanych
uzyskaniem kredytu.
Tymczasem
nieprzyjaciel Boga zrobił taki hałas, że z każdego fortu wokół nas było widać
światło. I utopiłem [sztylet] w dolnej części jego ciała, a potem rozprułem go
w dół, aż dotarłem do jego genitaliów, a wróg Allaha upadł na ziemię. - Ibn Ishaq/Hisham 552
Na podstawie tego zabójstwa możemy dostrzec zmianę w
postępowaniu muzułmanów pod przewodnictwem Mahometa po przeprowadzce do Medyny.
Muzułmanie działali według odmiennych standardów niż ludzie w śród, których
żyli. Muzułmanom można było mordować, każąc w ten sposób innych za obrazę,
jednocześnie innym nie było wolno się bronić. Mahomet odmawiał innym tego,
czego żądał dla siebie, czyli współczucia i tolerancji. Po dwóch latach pobytu
w Medynie apostoł Allaha stał się już na tyle potężny, by wykorzystać swą
władzę w celu zlecania zabójstw i wysiedlania całych plemion zarazem rekwirując
ich majątek.
Dla współczesnych muzułmanów „prorok” Mahomet będąc
doskonałym wzorem do naśladowania, był według nich człowiekiem bezinteresownym
i o doskonałym charakterze, a los Banu Nadir zgotowany przez ich proroka jest
tylko drobną niedogodnością, którą nie warto zawracać sobie głowy.
Kiedy Mahomet razem ze swoimi zwolennikami przybył do
Medyny w 622 roku znalazł się na łasce trzech żydowskich plemion. Jednak w
ciągu niecałych dwóch lat od przybycia Mahomet z wdzięczności za uzyskaną pomoc
od Żydów wysiedlił ich, zagrabił ich ziemię i bogactwa. Dokonał tego
wykorzystując ich podziały.
Ostatnim wyrzuconym z własnej ziemi plemieniem było Banu
Qurayza. Podobnie jak w przypadku innych, Qurayza było cichą społecznością
rolników i rzemieślników, którzy w końcu poddali się bez walki Mahometowi. W
przypadku tego plemienia „prorok” dopuścił się ludobójstwa. Oddał się swoim
ludobójczym popędom.
Mimo odebrania Żydom ziemi i majątku, Mahomet sprawił im
krwawą łaźnię. Ponad 800 mężczyzn i chłopców (oraz co najmniej jedna kobieta) z
plemienia Qurayza zostało osobiście ściętych przez rękę proroka islamu.
Islamscy apologeci starają się przekonać opinię publiczną,
że Islam jest pokojową religią a ich prorok jest chodzącą cnotą. Przedstawiają
Islam za dziedzica Judaizmu i Chrześcijaństwa. Jednak powyższe zdarzenie
zaprzecza takiemu twierdzeniu. Trudno sobie wyobrazić Chrystusa i jego uczniów
by dopuścili się takiej zbrodni.
W wyniku konfrontacji z moralnie dojrzałymi religiami
muzułmanie starają się zaprzeczać temu epizodowi. Jednak nie można zaprzeczyć
zdarzeniu, o którym podają hadisy i Sira (biografia Mahometa) oraz Koran.
I On
sprowadził z ich twierdz tych ludzi Księgi, którzy im pomagali, i rzucił w ich
serca strach. Część z nich zabiliście, a część wzięliście do niewoli. - Koran
33:28
Mahomet znalazł przyjemność w tej rzezi, szczególnie po
przejęciu całkiem młodej Żydówki, świeżo „owdowiałej", a więc doskonałej
dla niego, jako niewolnicy seksualnej (Ishaq / Hisham 693).
Historycy odnotowali reakcję innej kobiety, która dosłownie
oszalała, w czasie, gdy jej rodzina była mordowana. Islamscy oprawcy ścieli ją
również, gdyż jej maniakalny śmiech stał się zbyt denerwujący dla nich.
„Nie
zapominajmy, że śmiała się bardzo, chociaż wiedziała, że zostanie zabita"- Abu Dawud 2665
Zabijano 12 i 13 letnich chłopców. Muzułmanie rozkazywali
im się rozbierać do naga a gdy stwierdzano zarost łonowy potwierdzający
dojrzałość seksualną, podcinano gardła.
Byłem
wśród jeńców Banu Qurayzah. Oni (towarzysze) zbadali nas ci, którym zaczęły
rosnąć włosy (łonowe) zginęli, a ci, którzy nie mieli ich, nie zostali zabici.
Byłem wśród tych, którym nie wyrosły włosy. - Abu
Dawud 4390
Wdowy i ocalałe dzieci rozdzielono, jako niewolników dla
ludzi Mahometa. Bogactwo zgromadzone przez plemię Qurayza również zostało
podzielone.
Ze względu na to, że plemię to było tylko społecznością
rolniczą i kupiecką, nie posiadało wystarczającej ilości broni i koni odpowiednich
dla Mahometa, więc otrzymał więcej takich dóbr sprzedając niektóre kobiety
Qurayza na odległym targu niewolników (Ishaq 693).
Historia Islamu pokazuje, że masakra na plemieniu Qurayza
nie była ostatnia. Można wymienić 4000 Żydów w Granadzie w 1066 roku, 100.000
Hindusów zabitych w ciągu jednego dnia w 1399 roku, czy chrześcijańskich Ormian
wymordowanych we wczesnych latach XX wieku przez osmańskich Turków. Niezliczone
dziesiątki milionów niewinnych ludzi zginęło w masowych egzekucjach z rąk
uczniów i naśladowców swojego mistrza.
Jeszcze nikt w przeszłości lub teraźniejszości nie usłyszał
słów przeprosin z ust tych, co idą drogą wyznaczoną przez Mahometa, który
dokonaną masakrą osobiście wskazał swoim naśladowcom jak powinni postępować z
ludźmi, którzy nie podążają za Allahem i jego apostołem.
Piotr G. Żurek
Zgoda na kopiowanie całości lub fragmentów, pod warunkiem podania źródła - crusader1973.blogspot.co.uk
Komentarze
Prześlij komentarz