Życie Mahometa – niewygodna prawda. Cz.1
Wyznawcy Allaha często oskarżają innych o ataki na Islam.
Twierdzą, że te tzw. ataki są niesprawiedliwe, że rzuca się pod ich adresem i
ich proroka fałszywe oskarżenia. Najwięcej błędnych przekonań dotyczących Islamu
jest propagowanych jednak przez samych muzułmanów. Więc, albo są ignorantami albo po prostu mają
znikomą wiedzę na temat własnej religii i jej założyciela.
Jeśli chcemy poznać prawdę i obalić mity dotyczące tzw.
proroka Mahometa powinniśmy sięgnąć do najstarszych i najbardziej wiarygodnych
islamskich historyków, których dzieła opierają się na relacjach bezpośrednich
świadków życia Mahometa.
Historyczne kompilacje Ibn Ishak (skompilowanego przez Ibn
Hisham), al-Tabari, Bukhari oraz Sahih Muslim. Społeczność muzułmańska bardzo
ceni i szanuje powyższych autorów. Islamska społeczność akademicka traktuje ich,
jako źródło biograficzne Mahometa i pochodzenia Islamu.
Potocznie panuje opinia, że Koran jest odpowiednikiem
chrześcijańskiej Biblii i żydowskiej Tory. Jednak nie jest to prawda. By móc
prawidłowo odczytać Koran potrzebne są Hadisy (tradycja) i Sirę (biografia
Mahometa). Dopiero wówczas, gdy połączymy wszystkie trzy źródła, moglibyśmy
porównać je do Biblii czy Tory. Samo czytanie Koranu nie znając zasad abrogacji
i pomijając pozostałe źródła nie ma sensu.
Sprawdźmy, więc co mówią islamskie źródła i postarajmy się
obalić utarte mity dotyczące Mahometa.
Życie Mahometa w Mekce
Muzułmanie
często powtarzają, że Mahomet był prześladowany przez mieszkańców Mekki tylko
za głoszenie Islamu. Czy to prawda?
Według historycznych zapisków Mekka w czasach
poprzedzających Islam była miastem wielu religii. Mieszkańcy miasta byli
otwartym społeczeństwem. Żyli i wyznawali obok siebie swoje religie
Chrześcijanie, Żydzi oraz wyznawcy lokalnych arabskich wierzeń.
W okresie świętych miesięcy wszelkie konflikty i waśnie
zamierały a ludność pielgrzymowała do Kaaby gdzie oddawano hołd wielu bogom. W
początkowym okresie istnienia Islamu, Islam był religią jedną z wielu. Nikt nie
prześladował i nie odczuwał niechęci ze względów religijnych do uczniów
Mahometa. Wszystko zmieniło się, gdy samozwańczy prorok i apostoł Allaha zerwał
z panującą tradycją tolerancji religijnej panującej w mieście i zaczął
przeklinać i szydzić z innych religii.
„Kiedy
apostoł otwarcie przedstawił islam, jako Bóg nakazał mu, jego ludzie nie
obrócili się przeciwko niemu, jak słyszałem, dopóki nie mówił lekceważąco o ich
bogach. Gdy to zrobił, wzięli wielką obrazę i postanowili jednogłośnie
traktować go jak wroga” - Ibn Ishaq/Hisham 167
„( Mahomet)
publicznie ogłosił Islam swoim współplemieńcom. Gdy to zrobił, oni nie
odwrócili się od niego oraz nie odrzucili go w żaden sposób, tak daleko, jak
słyszałem, dopóki nie mówił o ich bogach i nie potępił ich." - al-Tabari Vol.VI, p.93
Pomimo próśb mieszkańców Mekki, aby Mahomet zaprzestał
obrażać tradycyjne kulty, samozwańczy prorok dalej kontynuował sianie zamętu w
mieście.
„(
Mekkanie ) powiedzieli, że nigdy nie znano nic podobnego, jak te kłopoty znoszone
z powodu tego faceta. Oświadczył, że ich tryb życia jest głupi, obraził ich
przodków, drwił z ich religii, podzielił społeczność i przeklął ich bogów.” - Ibn Ishaq/Hisham 183
„My (
Mekkanie ) nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego wcześniej, co wycierpieliśmy od
tego człowieka ( Mahometa ). On zdegenerował nasze tradycyjne wartości,
wykorzystał naszych przodków, drwił z naszej religii, spowodował podział między
nami, i obraził naszych bogów. Wycierpieliśmy wiele od niego. "- al-Tabari, Vol.VI p.101
Mahomet poprzez swoje postępowanie niszczył fundament
ekonomiczny miasta. Musimy zwrócić uwagę na fakt, że Mekka przed nastaniem
Islamu była bardzo ważnym centrum pielgrzymkowym. Większa część dochodów tak
jak we współczesnych kurortach turystycznych była uzależniona od ilości ludzi
przybywających do miasta. Każdy niepokój społeczny hamował napływ pielgrzymów,
a co za tym idzie powodował ubożenie miasta. Mimo postępowania Mahometa, mieszkańcy
byli chętni zachować spokój, zaoferowali nawet samozwańczemu apostołowi pieniądze,
by ten przestał burzyć spokój panujący w Mekce.
„Postanowili
wysłać po Mahometa i negocjować by pogodzić się z nim ... Kiedy przyszedł i
usiadł z nimi, wyjaśnili, że wysłali po niego, aby porozmawiać ze sobą w celu
zachowania porządku. Żaden Arab nigdy nie traktował tak swojego plemienia, jak
Mahomet traktował swoje, i powtarzali zarzuty ... Jeśli on (Mahomet) będzie
chciał pieniądze, to oni sprawiają, że on będzie najbogatszy z nich wszystkich;
jeśli myśli o zaszczytach, to on powinien zostać ich księciem; jeśli o władzy,
to oni uczynią go królem.”- Ibn Ishaq/Hisham 188
Wyraźnym potwierdzeniem porozumienia między Mahometem a
starszyzną plemienia były tzw. „szatańskie wersety”. Wyraźnie to świadczy, że
Mahomet na krótko zgodził się na ich żądania i zaprzestał czasowo dyskredytować
lokalnych bogów oraz uznał prawa innych do ich własnej religii:
„Gdy
(Mekkanie) słyszeli to, cieszyli się. To, co powiedział o ich bogach zadowoliło
i zachwyciło ich, i dali mu posłuch ... Kiedy przeszedł do pokłonu i zakończył
rozdział, upadł a muzułmanie za swoim prorokiem razem z nim, mając wiarę w to,
co im przyniósł i w posłuszeństwie jego poleceń. Ci mushrikūn (politeiści) od
Kurajszytów i od innych, którzy byli w meczecie upadli także ze względu na to, co
usłyszeli, jak mówił o ich bogach. W całym meczetu nie było wierzącego lub kafira,
który by się nie pokłonił.”- al-Tabari, the Tarikh Vol. 1
Powyższy tekst dobitnie świadczy o tym, że napięcia na tle
religijnym między muzułmanami a pozostałymi członkami społeczności zanikły,
kiedy Mahomet czasowo powrócił do politeizmu. Okres spokoju trwał krótko. Samozwańczy
apostoł Allaha szybko powrócił do swoich wcześniejszych praktyk powodując
ponownie konflikty. Działania Mahometa dobitnie świadczą o hipokryzji
„proroka”, aby zdobyć i zjednać sobie nowych wyznawców perfidnie powrócił do
politeizmu. Tzw. objawienia, które Mahomet otrzymał w tym czasie nazywane są
„szatańskimi wersetami”. Nie umieszczono ich w Koranie, gdyż jest to wstydliwy
temat dla muzułmanów. Kiedy jednak poszukamy w islamskich źródłach znajdziemy
informacje dotyczące tych „objawień”.
Prorok
został poddany torturom przez mieszkańców Mekki. Czy to prawda?
W brew takim oskarżeniom, wydarzenia takie nie mogły mieć
miejsca. Samozwańczy „prorok” posiadał prominentnych i wpływowych członków
rodziny. Mahometa chronił jego potężny wuj Abu Talib.
„(Najważniejsi
ludzie z Mekki) udali się do Abu Talib [mówiąc] "Twój siostrzeniec
przeklął naszych bogów, obrażał naszą religię, szydził z naszego sposobu życia
i oskarżył naszych przodków, że byli w błędzie. Albo musisz go powstrzymać lub
musisz pozwolić nam dostać go w swoje ręce ".
Jednak mimo nacisków wuj Mahometa nie ustąpił
„Apostoł
ruszył w swoją drogę ... W związku z tym, jego stosunki z Kurajszytami [Mekkańczykami]
pogorszyły się i mężczyźni odstąpili od niego w nieprzyjaźni.” - Ibn Ishaq/Hisham 168
Żadne z islamskich źródeł nie potwierdza oskarżeń, by
mieszkańcy Mekki torturowali „apostoła” Allaha.
Mahomet przez większą część okresu zwanego Mekkańskim, doprowadzał do
konfliktów z pozostałą społecznością miasta. Jedyną odpowiedzią mieszkańców
było wyśmiewanie się z niego podczas jego modlitw przy Kabale. „Prorok” mimo
napiętej sytuacji wciąż dokonywał prowokacji. Pewnego razu powiedział, że przyszedłby
zgotować im rzeź. Pochwycono go, jednak został wkrótce zwolniony bez szwanku.
„ Potem
zostawili go. To jest najgorsze, co kiedykolwiek widziałem by Kurajszyci mu
zrobili.”- Ibn
Ishaq/Hisham 184
„Zapytałem
"Abdullah bin Amr bin Al-'As, aby poinformował mnie o najgorszych
rzeczach, które poganie uczynili Apostołowi Allaha. On mi powiedział: „Kiedy
boży apostoł modlił się na dziedzińcu Ka'by". Uqba bin Abi Muait przyszedł
i chwycił Apostoła Allaha za ramię i wykręcił mu szaty u szyi i przydusił go
poważnie, Abu Bakr przyszedł i chwycił "Uqba za ramię i rzucił go z dala
od bożego Apostoła i powiedział: "Chcesz zabić człowieka, bo on mówi: „Mój
Pan jest Bogiem", i "przyszedł do was z jasnymi znakami od waszego
Pana?” - Bukhari 60:339
Litościwy prorok nigdy nie wybaczył tego uczynku Uqba bin
Abi Muait’owi. W późniejszym okresie, gdy po bitwie pod Badr, Uqba bin Abi
Muait dostał się do islamskiej niewoli, pomimo błagań o ocalenie życia,
bezbronny więzień nie mógł liczyć na litość Mahometa.
Największym upokorzeniem, jakie zaznał Mahomet w
początkowym okresie działalności, nie były tortury, lecz wyśmiewanie i rzucenie
mu na plecy zwierzęcych wnętrzności, czego dowodzi jeden z hadisów:
„Opowiadane
"Abdullah bin Mas'ud:
Kiedy
Prorok ofiarował swoje modlitwy w Ka'bie. Abu Jahl siedział z niektórymi ze
swoich towarzyszy. Jeden z nich powiedział do innych, "Kto przyniesie
zawartość jamy brzusznej (jelita, etc.) wielbłąda z Bani, i umieści go na
plecach Mahometa, kiedy się pokłoni?" Najbardziej niefortunny z nich wstał
i przyniósł je. Czekał, aż Prorok się pokłonił, a następnie umieścić jelita na
plecach między ramionami. Patrzyłem, ale nie mogłem niczego zrobić. Chciałbym
mieć paru ludzi ze mną, aby móc ich powstrzymać. Zaczęli się śmiać aż wpadali
na siebie. Apostoł Allaha był w pokłonie i nie podniósł głowy aż przyszła
Fatima (córka Proroka) i zrzuciła (zawartość brzucha wielbłąda) z jego pleców.
Podniósł
głowę i powiedział trzy razy: "O Boże! Ukarz Kurajszytów." Tak ciężko
było Abu Jahl’owi i jego towarzyszom, gdy Prorok powoływał się na Boga
przeciwko nim, mieli przekonanie, że modlitwy i wezwania zostały zaakceptowane
w tym mieście (Mekka). Prorok powiedział: "O Boże! Ukarz Abu Jahl’a"
Utba bin Rabi'a, Shaiba bin Rabi'a, Al-Walid bin 'Utba, Umaiya bin Khalaf i
"Uqba bin Al Mu'id (i wspomniał siódmego, którego nazwiska nie pamiętam). Na
Boga, w którego rękach jest moje życie, widziałem trupy tych osób, które były wyliczone
przez Apostoła Allaha w Qalib pod Badr.” – sahih Bukhari 4:241
Jak widzimy w powyższym tekście Bukhari’ego, największą
„torturą”, jakiej doświadczył apostoł Allaha były kpiny i obrzucenie
zwierzęcymi wnętrznościami. Kara, jaką zapłacili sprawcy tych „tortur” była
śmierć w późniejszym czasie po bitwie z muzułmanami pod Badr.
Każdy, kto by chciał szukać w Koranie i innych źródłach
potwierdzenia współczesnej tezy dotyczącej rzekomych „tortur”, których
doświadczył Mahomet, znajdzie jedynie potwierdzenie torturowania ludzi, których
jedyną zbrodnią była osobista kpina „Posłańca".
Prześladowanie
pierwszych Muzułmanów przez mieszkańców Mekki. Czy to prawda?
Ze względu na zachowanie Mahometa pierwsi muzułmanie mogli
być w pewien sposób dyskryminowani. Jednak większość późniejszych opinii była
przesadzona by usprawiedliwić agresywne zachowanie „pokojowego Islamu”. Warto zwrócić
uwagę na fakt, że w tym samym czasie, gdy uczniowie „proroka”, byli w
jakikolwiek sposób szykanowani z powodu zachowania swojego mistrza, sam Mahomet
znajdował się pod ochroną swojego potężnego wuja Abu Talib’a. Wielu czołowych
obywateli miasta przychodziło do „proroka”, prosząc go bezpośrednio lub za
pośrednictwem jego wuja by zaprzestał swoich szykan. Jednak Mahomet nie
zaprzestawał swoich szyderczych praktyk.
„Abu
Sufyan z innymi rozmaitymi notablami, udał się do Abu Talib’a i powiedział:
"Wiesz, jest problem, który istnieje między nami a twoim siostrzeńcem,
więc zawołaj po niego i niech zawrze z nami umowę, że zostawi nas w spokoju a
my zostawimy jego w spokoju; niech mają swoją religię, a my mamy swoją." - Ibn Ishaq/Hisham 278
W tym samym czasie, gdy Mahomet będąc pod protekcją i
ochroną Abu Talib’a inni muzułmanie ponosili odpowiedzialność za swojego
mistrza. Cała frustracja miejskich notabli spadła na wszystkich muzułmanów,
którzy znajdowali się pod ich władzą a nie mogli liczyć na czyjąś protekcje.
Więc podsumujmy. Prorok Mahomet wywołuje zamęt w mieście
rzucając szydercze obelgi pod adresem wyznawców innych religii. Jednak w chwili
ich oburzenia apostoł Allaha chował się pod protekcję swojego wuja,
pozostawiając pozostałych muzułmanów na pastwę rozgniewanego społeczeństwa
Mekki.
Poganie
przelali muzułmańską krew, jako pierwsi. Czy to prawda?
Prawdą jest fakt, że to właśnie muzułmanie, jako pierwsi
dopuścili się przemocy i przelali cudzą krew. Jako pierwszy dokonał tego Saad
ibn Abi Waqqas, który uderzył wielbłądzią szczęką politeistę za to, że ten
przerwał muzułmanom modlitwę. „To była
pierwsza przelana krew w Islamie” - Ibn Ishaq/Hisham 166
Innym przykładem może być atak dokonany przez
najsilniejszego muzułmanina imieniem Hamza na jednego z liderów w Mekce.
„Kiedy
dotarł do meczetu [Hamza] zobaczył [Abu Jahl] siedzącego wśród ludzi, i poszedł
do niego, dopóki nie stanął nad nim, Wtedy podniósł łuk i uderzył go gwałtownym
ciosem, mówiąc: "Czy będziesz obrażać go, kiedy ja podążam za jego
religią, i mówił, - co on mówi? Uderz mnie, jeśli potrafisz! " - Ibn Ishaq/Hisham 185
W wyniku takich brutalnych działań pierwszych muzułmanów
nastąpiły działania odwetowe. Sam Abu Jahl będąc słabszym człowiekiem od Hamzy
nie był w stanie przeciwstawić się tej agresji. Jednak w wyniku tego incydentu
zaczął źle traktować swoich niewolników, którzy wyznawali Islam.
Postępowanie pierwszych muzułmanów doprowadziło ich do
opuszczenia Mekki. Po przeniesieniu się Mahometa do Medyny i zdobyciu tam
władzy politycznej, muzułmanie stali się agresorami atakując i grabiąc
kupieckie karawany należące do obywateli Mekki.
Więc z całą stanowczością możemy powiedzieć, że to właśnie
wyznawcy Allaha byli pierwszymi, którzy przelewali krew.
Jerozolima
z powodu Mahometa jest świętym miastem dla Islamu. Czy to prawda?
Miasto Jerozolima, stolica współczesnego Izraela, uważana
jest za święte miasto Judaizmu, Chrześcijaństwa i Islamu. Czy pogląd ten jest
słuszny? Jeśli chodzi o Judaizm i Chrześcijaństwo sprawa wydaje się oczywista.
Od czasów starotestamentowych Jerozolima była miejscem kultu, w mieście
znajdowała się świątynia Jahwe. Miejsce to również nierozerwalnie związane jest
z Jezusem Chrystusem.
Czy miasto może być święte dla Islamu i z jakiego powodu?
Czy Islam może sobie rościć do niego pretensje?
Muzułmanie twierdzą, że święte miasto Jerozolima jest
również ich świętym miastem z powodu ich samozwańczego proroka, który ponoć
odwiedzał te święte miasto. Jednak jak wskazują dokumenty historyczne muzułmanie
zdobyli i wkroczyli do miasta dwa lata po śmierci Mahometa.
Nie ma namacalnych dowodów, które wskazywałyby na obecność
„proroka” w Jerozolimie, na fizyczną podróż do tego miasta, są jednak
informacje zawarte w islamskich źródłach, które mówią, że Mahomet miał sen, w
którym przeżył podróż do Jerozolimy. Zdarzenie to miało miejsce w czasie, gdy
apostoł Allaha chciał przekonać ludzi, że należy do linii żydowskich proroków.
Jest to jedna z kontrowersji w Islamie, czy podróż miała
wymiar namacalny czy duchowy. Wielu Mekkańczyków szydziło z Mahometa, mówiąc,
że odwiedził i modlił się w Jerozolimie w ciągu jednej nocy, gdy podróż do tego
miasta trwała ok. miesiąca. Warto również podkreślić, co mówiła jego ulubiona
żona Aisza. Wyraźnie stwierdziła, że nie była to fizyczna podróż (Ibn Ishak /
Hisham 265). Jednak, muzułmanie są łatwowierni od samego początku istnienia
Islamu. Dobrym przykładem jest Abu Bakr, który powiedział, „Jeśli on to mówił,
to jest prawda" (Ibn Ishak / Hisham 265). Łatwowierność Abu Bakra była tak
wielka, że na żądanie swojego mistrza oddał mu nawet swoją 6 letnią córkę za
żonę.
Wiara muzułmanów, którzy wierzą w podróż Mahometa do
Jerozolimy nie polega na zdrowym rozsądku a jedynie na ślepej wierze.
Muzułmanie
musieli uciekać z powodu prześladowań z Mekki do Medyny. Czy to prawda?
Jak już wiemy, Mahomet swoim postępowanie naraził się
lokalnej społeczności. Jednak czuł się bezkarny będąc chroniony przez swojego
wpływowego wuja Abu Talib’a. Sytuacja zmieniła się z chwilą śmierci jego
protektora. Można wyobrazić sobie jak powinni zareagować obywatele Mekki po
śmierci Abu Talib’a. Mieszkańcy nie mścili się jednak na Mahomecie, ponieważ
wierzyli, że śmierć jego opiekuna spowoduje, zmianę postępowania „proroka”.
Popełnili błąd. Apostoł Allaha pozbawiony protekcji związał się z innym miastem,
Medyną przeciwko Mekce.
„Czy
zdajesz sobie sprawę z tego, jakie masz zobowiązanie przyrzekając swoje
poparcie temu człowiekowi? To jest wojna z wszem i wobec "- Ibn Ishaq/Hisham 299
Dopiero, kiedy Mahomet zobowiązał się do zbrojnych działań
przeciwko swojemu ojczystemu miastu, przywódcy Mekki powzięli decyzje o jego
„usunięciu”.
Powinniśmy zwrócić uwagę, jaki wpływ miała ta sytuacja na
pozostałych muzułmanów zamieszkujących Mekkę.
Źródła historyczne kategorycznie zaprzeczają popularnej
opinii, jakoby wszyscy muzułmanie musieli uciekać z Mekki po tym jak Mahomet
zadeklarował zbrojne działania przeciwko temu miastu. Prawda jest taka, że to
tylko Mahomet musiał z powodu własnego postępowania uciekać z Mekki przed
gniewem tamtejszej społeczności. Dowód na to można znaleźć w relacji Ibn Ishak
/ Hisham (326-328). Znajdziemy tam informację, która wskazuje na to, że po
ucieczce Mahometa jego zięć próbował oszukać wrogów „proroka”, którzy przyszli
po niego. Spał w łóżku „apostoła” Allaha udają go by wprowadzić w błąd tych,
którzy ścigali Mahometa. Nie spotkała go za ten występek żadna kara. Mógł
spokojnie pozostać razem z Fatimą, córką Mahometa w Mekce dopóki nie przenieśli
całego rodzinnego interesu do Medyny.
W pismach muzułmańskich biografów można znaleźć nazwiska
innych muzułmanów, którzy pozostali w Mekce po ucieczce swojego „mistrza”. W
źródłach tych nie znajdziemy zapisków, które by mówiły, że byli prześladowani z
powodu swojej religii bądź swojego proroka.
Muzułmanie, którzy przenieśli się do Medyny mogli
pielgrzymować do Mekki w ciągu świętych miesięcy.
„Odbywajcie
dla Boga pielgrzymkę - hadżdż i odwiedzenie - umra! A jeśli macie trudności, to
taką ofiarę, jaka jest dla was łatwa. I nie gólcie swoich głów, dopóki ofiara
nie dotrze do swego miejsca. A ten, kto jest chory spośród was albo też ma
jakiś uraz w głowie, musi się wykupić przez post, przez jałmużnę lub przez
ofiarę rytualną. Ale kiedy jesteście bezpieczni, to każdy, kto zadowala się
odwiedzeniem umra do czasu pielgrzymki hadżdż, niech złoży ofiarę, jaka jest
dla niego łatwa. A ten, kto nie znajdzie niczego, niech pości przez trzy dni w
czasie pielgrzymki, a siedem dni, kiedy powróci, to jest dziesięć w całości. To
ma ważność tylko dla tego, którego rodzina nie jest obecna w świętym Meczecie.
Bójcie się Boga! Wiedzcie, że Bóg jest straszny w karaniu!”- Koran
2:196
"Muzułmański
bandyta, który ogolił głowę, spojrzał na nich [Mekkańską karawanę], a gdy Go
ujrzeli poczuli się bezpiecznie i powiedzieli:" Oni są pielgrzymami, nie
masz się, czego obawiać z ich strony. "Muzułmańscy napastnicy zachęcali
się, i postanowili zabić jak najwięcej z nich, ile tylko mogli z nich i wziąć
to, co oni mieli. Waqid postrzelił Amr bin al-Hadrami strzałą i zabił go ...
"- Ibn
Ishak / Hisham 424
Jak widzimy w powyższych cytatach muzułmanie mieszkający w
Medynie mogli spokojnie pielgrzymować do Mekki. Jednak mimo takiego nastawienia
Mekkańczyków do nich, wielu muzułmanów wykorzystywało sytuację i udając
pielgrzymów napadało, mordowało i grabiło karawany.
Należy również nadmienić, że w przeciwieństwie do
mieszkańców Mekki, którzy tolerowali na swoim terenie wyznawców nowej religii,
Mahomet po kilku miesiącach po przybyciu do Medyny rozpoczął prześladowania
tamtejszych plemion żydowskich. Zdarzenie to świadczy o wielkiej hipokryzji
wyznawców Islamu. Każdy z nas dostrzega jak w czasach współczesnych naśladowcy
Mahometa są traktowani w krajach chrześcijańskich. Posiadają wolność
praktykowania własnej religii, posiadają własne świątynie. W przeciwieństwie do
nich Chrześcijanie doświadczają prześladowań z rąk muzułmanów, będąc
najbardziej prześladowaną grupą w krajach gdzie dominującą siłą jest Islam. W
krajach takich jak Arabia Saudyjska, która jest matecznikiem Islamu
Sunnickiego, samo posiadanie Biblii lub publiczne pokazanie chrześcijańskiego symbolu,
jakim jest krzyż grozi skazaniem na śmierć. Warto powiedzieć, że w tym samym
czasie saudyjscy wahabici wydają miliony dolarów finansując budowy meczetów w
lewacko liberalnej Europie.
Piotr G. Żurek
Piotr G. Żurek
Zgoda
na kopiowanie całości lub fragmentów, pod warunkiem podania źródła - crusader1973.blogspot.co.uk
Komentarze
Prześlij komentarz